Volvo Trucks: Dostawca kompleksowy
W 2017 roku na polskim rynku sprzedano 25.314 nowych pojazdów ciężarowych o DMC powyżej 16 ton, co oznacza 3,6-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. Volvo Trucks w segmencie powyżej 16 ton sprzedało 4356 pojazdów. To dało marce 17,2% udziału w rynku i trzecie miejsce wśród firm dostarczających klientom ciężkie pojazdy. Doskonałe wyniki odnotowano także w sprzedaży podwozi (wzrost o 36% w porównaniu z poprzednim rokiem) oraz części zamiennych (14% więcej niż rok wcześniej).
Przedstawiciele Volvo Trucks oceniają, że dobre wyniki sprzedaży ciężarówek w roku 2017 to przede wszystkim efekt sprzyjającej koniunktury w polskiej gospodarce, a dodatkowo – w drugim półroczu – zwiększenia zakupów pojazdów przez firmy z sektora budowlanego, które rozpoczęły realizację inwestycji finansowanych z funduszy unijnych. Rekordowe wyniki sprzedaży pojazdów użytkowych odnotowano w końcówce roku – w grudniu zarejestrowano w Polsce 2419 samochodów ciężarowych, czyli o 13,9% więcej niż rok wcześniej. W ostatnim miesiącu minionego roku na pierwsze miejsce wysunęło się Volvo Trucks, które w ciężkim segmencie sprzedało aż 602 pojazdy.
– Polska jest bardzo ważnym rynkiem dla Volvo Trucks. Jeśli chodzi o wolumen sprzedaży, nasz kraj jest na piątym miejscu w Europie. W regionie określanym jako rynek Morza Bałtyckiego, obejmującym trzy kraje bałtyckie, Ukrainę, Białoruś i Polskę, jesteśmy absolutnym numerem jeden – podkreśla Małgorzata Kulis, wiceprezydent Volvo Group Trucks Baltic Sea Market. – Pragniemy być postrzegani jako dostawca kompleksowych usług, a nie tylko sprzedawca pojazdów. Chcemy być blisko naszych klientów, znać ich bolączki, rozumieć potrzeby. Na tym między innymi będziemy się skupiać w 2018 roku.
Więcej podwozi
Wprawdzie sprzedaż ciągników siodłowych szwedzkiej marki nieco spadła w porównaniu z rokiem 2016, za to do klientów trafiło znacznie więcej podwozi – odnotowano 36-procentowy wzrost ich sprzedaży w sztukach i poprawę udziałów rynkowych w segmencie podwozi o 1,99%. – Kilka lat temu stworzyliśmy w Volvo Trucks dział odpowiedzialny za sprzedaż podwozi na terenie całej Polski. Jednocześnie po zakupie zagwarantowaliśmy klientom wsparcie techniczne. To się sprawdziło i wzrost sprzedaży, który odnotowaliśmy w ubiegłym roku, w ogromnej mierze jest właśnie efektem pracy tego zespołu – podkreśla Paweł Węcłowski, dyrektor sprzedaży Volvo Trucks Group Poland. – Spodziewamy się, że w roku 2018 sprzedaż pojazdów o masie całkowitej powyżej 16 ton utrzyma się w naszym kraju na ubiegłorocznym poziomie, czyli około 25 tysięcy sztuk. Wzrastać będzie sprzedaż podwozi kosztem ciągników siodłowych. To dlatego, że coraz większą liczbę pojazdów przewoźnicy kupują do obsługi rynku krajowego, co stanowi efekt dynamicznego wzrostu gospodarczego. Kiedyś firmy obsługujące krajowy rynek przewozów kupowały samochody używane, teraz coraz częściej decydują się na zakup pojazdów nowych – zaznacza Paweł Węcłowski.
4 Poland
Rozwój polskiej branży transportu drogowego jest w centrum zainteresowania Volvo Trucks. Pozytywne doświadczenia zebrane w kampanii „Wspieramy Polski Transport” dały impuls do zorganizowania kolejnej akcji, tym razem skierowanej do szefów firm działających w transporcie lokalnym lub regionalnym. Wystartowała w ubiegłym roku pod nazwą „4 Poland”. W ramach kampanii Volvo Trucks zaoferowało klientom pojazdy dostosowane do realizacji krajowych przewozów, głównie model FM, a także FMX, oraz produkty i usługi im towarzyszące. Klienci mogli odbierać natychmiast zabudowane podwozia, gotowe do pracy. Przygotowano dla nich samochody z różnego typu zabudowami. Kampania będzie kontynuowana w 2018 roku. Przedstawiciele importera zapewniają, ze pierwsze pojazdy zostaną wystawione do sprzedaży już w marcu. Firma VFS Usługi Finansowe Polska przygotuje na tę okazję specjalną ofertę finansowania w złotych, a nie w euro.
Fuel & Performance
Volvo Trucks położyło również nacisk na wydajność transportu i ekonomikę paliwową. Specjalna seria pojazdów Fuel & Performance (Paliwo i Osiągi) pozwoliła użytkownikom ciężarówek tej marki z jednej strony uzyskać wyższą dynamikę jazdy, a tym samym zwiększyć średnią prędkość przejazdów i efektywność wykorzystania środka transportu, a z drugiej strony zmniejszyć zużycie paliwa i oddziaływania na środowisko naturalne.
Co w 2018?
2018 to rok dwóch ważnych jubileuszy – 90-lecia koncernu Volvo Trucks oraz 25-lecia obecności na rynku najpopularniejszego modelu Volvo FH. Na obie rocznice zostaną przygotowane specjalne edycje pojazdów, przy czym drugi z jubileuszy przyniesie limitowaną serię FH ze specjalnym, bardzo ciekawym designem zewnętrznym i wewnętrznym.
Niedawno zainaugurowano kampanię sprzedażową „Fire & Ice” (Ogień i Lód). W ramach akcji oferowane są dwa typy pojazdów. Przydomek „Fire” zyskały te ukierunkowane na dynamikę jazdy i łatwiejsze pokonywanie wzniesień, a co się z tym wiąże – zwiększenie średniej prędkości przejazdowej, co pozwala realizować więcej transportów w określonym czasie. Pojazdy edycji „Ice” są natomiast specjalistami w oszczędnej jeździe, charakteryzuje je pełne ospoilerowanie ograniczające opory powietrza, a także ekonomiczny software skrzyni biegów. Przeznaczone są do realizacji przewozów raczej na płaskim terenie, z ładunkami o średnim tonażu. Kampania sprzedażowa Fire & Ice potrwa do końca czerwca br.
Volvo Trucks nadal będzie prowadzić działania na rzecz wspierania polskiej branży transportowej, zmagającej się z problemem braku kierowców. Dlatego zaplanowano realizację trzeciej edycji programu „Profesjonalni kierowcy”. Celem akcji jest popularyzacja zawodu, zachęcenie młodych ludzi do podjęcia tej pracy. We współpracy z firmami transportowymi zostaną zorganizowane bezpłatne kursy, a przeszkolone osoby zdobędą certyfikat potwierdzający ich profesjonalne przygotowanie.
Po rocznej przerwie powróci konkurs dla kierowców „Volvo Trucks Driver Challenge”. Zapoczątkowana w 2011 roku rywalizacja cieszy się olbrzymią popularnością w Polsce – do eliminacji w 2016 roku zarejestrowało się 886 kierowców. Siódma edycja konkursu ma zmodyfikowaną formułę – kierowcy będą musieli przejść najpierw eliminacje teoretyczne (test na stronie internetowej), a potem najlepsi zmierzą się w konkurencjach praktycznych ukierunkowanych nie tylko na ekonomikę paliwową, ale także na bezpieczeństwo jazdy i umiejętności skutecznego manewrowania pojazdem. Konkurs wystartuje w marcu i będzie otwarty dla wszystkich kierowców zawodowych, niezależnie od marki samochodu ciężarowego, którym jeżdżą na co dzień. Finał w Polsce odbędzie się 14 czerwca, a światowy we wrześniu.
W 2018 roku do sprzedaży trafią modele FM LNG i FH LNG, napędzane skroplonym gazem ziemnym. Pojazdy obu typoszeregów będą oferowane jako ciągniki siodłowe w konfiguracji 4×2, 6×2, 6×4 i podwozia 4×2, 6×2, 6×4. Ich zasięg eksploatacyjny wynosi ok. 1000 km. Gazowce wyposażone zostaną w rzędowy silnik Volvo G13C Euro 6 z układem Common Rail i wtryskiwaczami z osobnymi dyszami dla gazu i oleju napędowego. Jednostka oferowana jest w wariantach 420 KM (2100 Nm) i 460 KM (2300 Nm). Silniki w ok. 95% zasilane są skroplonym gazem ziemnym, a w 5% olejem napędowym, który inicjuje zapłon. Pracują w takim samym cyklu jak silniki Diesla, ale emitują ok. 20% mniej dwutlenku węgla niż bliźniacze modele zasilane ON. Zakup pojazdów warto poważnie rozważyć, mając na uwadze spodziewany wzrost liczby stacji tankowania LNG, do czego przyczyni się możliwość wykorzystania środków z funduszy unijnych. Przewoźnicy wykorzystując skroplony gaz ziemny jako paliwo będą mogli obniżyć koszty działalności. LNG jest tańszy niż olej napędowy, a przy tym o blisko 40% bardziej wydajny.
(CB), fot. Volvo Trucks