Mały, ale większy
W nasze ręce trafił drugi pod względem wielkości dostawczy Ford, czyli Transit Connect. Testowe auto wyposażone było w mocny, 115-konny silnik i miała najdłuższą wersję nadwozia. Ten pojazd na rynku ma niewielu konkurentów – można tu wymienić tylko Fiata Doblo Maxi i długiego VW Caddy. Pozostali mają już nieco mniejsze nadwozia.
Transit Connect stanowi część czteromodelowej gamy użytkowej Forda zjednoczonej występującym w nazwie słowem Transit, do której należą średni Custom, duży Transit i najmniejszy – Courier. Wymianę gamy modelowej zakończy w przyszłym roku największy Transit. Mieliśmy okazję sprawdzić jak radzi sobie na drodze drugi pod względem wielkości w tej rodzinie, czyli właśnie Ford Transit Connect.
Do jazdy próbnej otrzymaliśmy auto z długim rozstawem osi (3062 mm) i nadwoziem (L2 – 4818 mm) w dobrze wyposażonej wersji Trend. Nadwozie ma szerokość 1835 mm (bez lusterek), wysokość 1862 mm, a próg załadunku nieobciążonego pojazdu znajduje się na wysokości 599 mm. Co ciekawe Ford oferuje ten model w dwóch wersjach ładowności i masy całkowitej. Widoczna na zdjęciach standardowa ma ładowność 716 kg przy DMC 2135 kg. Druga wersja ze wzmocnionym zawieszeniem określana symbolem DCiV ma ładowność 1004 kg i DMC 2405 kg.
Ładniejszy…
Model ten łączy wg Forda funkcjonalność i niskie koszty użytkowania z zaawansowanymi rozwiązaniami technicznymi, takimi jak system zapobiegania kolizjom przy małych prędkościach (Active City Stop) oraz funkcja wzywania pomocy (Ford Emergency Assistance). Konstrukcja została doceniona przez branżową prasę – samochód otrzymał tytuł międzynarodowego Samochodu Dostawczego Roku 2014 (Van of the Year 2014). Samochód ma nowoczesny, efektowny wygląd, naszym zdaniem o wiele atrakcyjniejszy od klockowatego poprzednika o tej samej nazwie. Opływowy przód bardzo przypomina konstrukcje z rodziny Kinetic Design Forda, takie jak S-Max czy nowe Focusy i Fiesty.
Tylna część mimo wciąż kanciastego, prostopadłościennego kształtu też wygląda lepiej dzięki kilku pomysłowym przetłoczeniom na bocznych ścianach. Ogólne wrażenie wizualne jest bardzo dobre – samochód ma atrakcyjne kształty, nowoczesną stylizację nadwozia i może się podobać. W oszklonej wersji osobowej wygląda wręcz na przyzwoitego minivana. Konstruktorom mimo to udało się w tym wszystkim zachować rozsądek i tak przygotować karoserię, by oprócz urody, była też praktyczna i ułatwiała codzienne, profesjonalne zajęcia. Samochód został poddany bardzo rygorystycznemu reżimowi testowemu dla pojazdów użytkowych i pokonał jako prototypy odpowiednik 5 mln km, z czego przynajmniej 400 tys. km w realnych i trudnych warunkach eksploatacyjnych jako część flot pracujących u klientów.
Sprytne rozwiązania
Ford bardzo uważnie popracował nad tym, co w samochodzie użytkowym jest najważniejsze, czyli nad możliwościami przewozowymi. Transit Connect oferuje osobom prowadzącym małe firmy, np. hydraulikom czy elektrykom najlepsze możliwości transportowe w swojej klasie. Jego przedział ładunkowy pozwala na transport nawet nietypowych ładunków. Pojazd ma przegrodę z dużym otworem transportowym oraz składany przedni fotel. Klapa zamykająca otwór jest zawieszona na górnych zawiasach, a w pozycji otwartej dwa silne magnesy utrzymują ją przy przegrodzie. To proste rozwiązanie jest bardzo skuteczne – nawet podczas szybkiej jazdy po wybojach klapa się nie odczepiła. Ponadto w wersji z przedłużonym rozstawem osi (L2) możliwy jest załadunek europalet przez szerokie przesuwne drzwi boczne. Co ważne w pozycji odsuniętej nie kolidują one z otwartymi o maksymalny kąt tylnymi drzwiami skrzydełkowymi. Światło ich otworu jest bardzo regularne i nie ograniczają go umieszczone pionowo w narożnikach klosze tylnych lamp. Są też one umieszczone na tyle wysoko, że nie straszne im drobne stłuczki, o które nietrudno w gęstym, miejskim ruchu.
Ford Transit Connect oferowany jest z nadwoziem typu van, van z podwójną kabiną oraz kombi. Widoczna na zdjęciach wersja z długim rozstawem osi ma przestronny i funkcjonalny przedział ładunkowy o objętości 3,6 m3 i pełną przegrodę. Sama ładownia ma 3,2 m3, natomiast dodatkowe 0,4 m3 uzyskujemy po otwarciu klapy w przegrodzie i ułożeniu ładunku na złożonym do poziomu podłogi oparciu prawego fotela. Specjalny profil górnej części stalowej przegrody w wersji L2 umożliwia również przewóz płyt budowlanych o wymiarach 2,4 x 1,2 m. Nowy Ford dysponuje innowacyjnym system załadunku i wyładunku, który pozwala na bezpieczny transport takich ładunków jak bele wykładzin podłogowych czy rury o maksymalnej długości 3,4 m (wersja L2).
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu Ciężarówek
Tekst i zdjęcia
Sławomir Rummel