Transport pod lupą
Europejski Fundusz Leasingowy SA zaprezentował raport „Transport pod lupą”, w którym przedstawiono kondycję branży i finansowe aspekty prowadzenia działalności przewozowej w Polsce. Na zlecenie EFL Instytut Keralla Research przeprowadził badania ankietowe na podstawie telefonicznych wywiadów z właścicielami lub przedstawicielami ścisłego kierownictwa 1200 firm transportowych. Większość ankietowanych przewoźników sformułowało negatywne oceny dotyczące sytuacji finansowej ich firm i perspektyw rozwoju branży.
Europejski Fundusz Leasingowy SA powstał w 1991 roku jako jedna z pierwszych firm leasingowych w Polsce. Ma bogatą ofertę, na którą składają się leasing, pożyczki, wynajem długoterminowy, faktoring i produkty dodatkowe. Od 2001 roku EFL jest częścią Grupy Crédit Agricole, co gwarantuje firmie stabilność finansową, a jej klientom (jest ich ok. 240 tys.) bezpieczeństwo. EFL współpracuje z wieloma producentami i dystrybutorami pojazdów, maszyn, urządzeń i innych środków trwałych.
W 2011 roku EFL we współpracy z międzynarodowymi instytucjami finansowymi (Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Bankiem Rozwoju Rady Europy oraz Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju) stworzył Europejski Program Modernizacji Polskich Firm. Celem tej inicjatywy jest wspieranie polskich przedsiębiorców poprzez zapewnienie im tanich i łatwo dostępnych narzędzi finansowania inwestycji, wsparcie ciekawych inicjatyw i edukację (w celach informacyjnych uruchomiono stronę internetową www.epmpf.eu).
Siła pociągowa
Raport „Transport pod lupą” jest trzecią publikacją sektorową przygotowaną przez EFL w ramach Europejskiego Programu Modernizacji Polskich Firm. W poprzednich poddano analizie sektor małych i średnich przedsiębiorstw (pierwsze badanie) i rolnictwo (drugie). Wykonawcą badania pn. „Raport z badania branży transportowej. Finansowe aspekty prowadzenia przedsiębiorstwa transportowego w Polsce” był Instytut Keralla Research, który wcześniej wykonał ponad 380 projektów badawczych dla różnych firm i instytucji.
– W tym roku postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej branży transportowej, która wytwarza ok. 10% Produktu Krajowego Brutto. Jest też liczącym się pracodawcą dla około miliona osób, czyli 7,5% wszystkich zatrudnionych w Polsce. Transport pozostaje kluczowym sektorem również dla branży leasingowej. W minionym półroczu pojazdy były motorem wzrostu rynku leasingu i w naszej ocenie w najbliższym czasie sektor ten będzie się nadal dynamicznie rozwijał. Transport jest jednym ze strategicznych rynków, w którym EFL chce wzmocnić swoją obecność i wsparcie dla polskich przewoźników, oferując im komplementarne rozwiązania w postaci leasingu, pożyczki, faktoringu i ubezpieczenia – komentuje Radosław Woźniak, wiceprezes EFL.
Wywiad telefoniczny
Badanie zostało przeprowadzone metodą ilościową na losowo-kwotowej próbie polskich przewoźników, uwzględniającej strukturę zatrudnienia i flotę pojazdów. Przeprowadzono je w okresie 27 maja – 5 lipca 2013 roku na podstawie telefonicznych wywiadów z przedstawicielami 1200 firm transportowych. Najczęściej na pytania odpowiadali (43% respondentów) właściciele lub współwłaściciele firm, w 26% przypadków – kierownik lub specjalista ds. transportu, a w pozostałych sytuacjach dyrektorzy lub opiekunowie floty. Opinie wyrażali przedstawiciele firm różnej wielkości: 53% respondentów reprezentowało podmioty użytkujące mniej niż 10 pojazdów, 31% badanych – floty średniej wielkości (11-50 pojazdów) i 14% pytanych – floty składające się z więcej niż 50 pojazdów.
Tematyka badania
Głównym celem badania było ukazanie finansowych aspektów prowadzenia działalności transportowej w naszym kraju. Skoncentrowano się na analizie źródeł finansowania pojazdów użytkowanych przez przewoźników (leasing, kredyt, wynajem długoterminowy, środki własne i unijne). Badanie miało również na celu identyfikację barier rozwoju biznesu transportowego w Polsce. Analiza ukazuje wiedzę przewoźników na temat instrumentów finansowych oraz sposobów i źródeł pozyskiwania informacji. Wskazuje również problemy rozwoju branży transportowej w ocenie przedstawicieli tego sektora, jak również prognozy i trendy.
Opracowany został indeks kondycji finansowej branży transportowej, zbudowany m.in. na podstawie przewidywanej sytuacji finansowej firm w perspektywie 6 miesięcy.
Bariery rozwoju
Ankietowani przewoźnicy wymienili bariery rozwoju branży, oceniając ich siłę oddziaływania w skali od 1 do 10. Niskie marże za świadczone usługi były najczęściej podawane jako główna bariera wzrostu – 82% badanych wystawiło jej najwyższe noty (powyżej 7). W rozmowach z ankieterami przewoźnicy wskazywali ten czynnik jako główny powód fali bankructw – wielu właścicieli zostało zmuszonych do likwidacji swoich firm – nie tylko mniej doświadczonych, ale i o długim stażu rynkowym. 62,2% ankietowanych przedsiębiorców realizujących przewozy na rynku krajowym wskazało jako „hamulec” rozwoju dużą konkurencję, która uruchamia mechanizm dumpingu i tym samym pogłębia trudności finansowe firm.
Ważną barierą wzrostu, w ocenie przewoźników, jest otoczenie prawne transportu. Największej krytyce poddane zostały rozbudowane przepisy, w których gąszczu trudno się odnaleźć – 35,8% respondentów oceniło tę kwestię jako największą barierę (przyznało jej notę 10), natomiast po zsumowaniu wskazań od 7 w górę odsetek ankietowanych typujących tę odpowiedź wyniósł aż 64,5%. Na zbyt częste zmiany prawa narzekało 28,2% badanych, którzy oznaczyli ten czynnik najwyższą notą. Na nękanie kontrolami zwrócił uwagę co czwarty z pytanych przedsiębiorców (25% dało notę 10).
Ankietowani podnosili, że firma transportowa może zostać poddana kilku kontrolom jednocześnie. Wśród barier, jakie napotykają w swojej działalności, przedsiębiorcy wymieniali także: drogie paliwo (44,6% najwyższych wskazań), wysokie opłaty za korzystanie z infrastruktury drogowej (51,8%) i fatalny stan dróg (42,9%). Przedsiębiorcy podkreślali, że wprowadzenie myta na polskich drogach nie zostało zrekompensowane wzrostem stawek za przewozy, co oznacza, że przyczyniło się do dalszego zmniejszenia zyskowności branży.
Barierą rozwoju firm są także wysokie koszty zatrudnienia, na które zwróciło uwagę ponad 70% ankietowanych (oceny 7 i więcej). Co piąty z pytanych wskazał jako barierę brak środków finansowych. Jeden z przedsiębiorców podczas rozmowy stwierdził, że „szanse na przetrwanie mają firmy z flotą 50 pojazdów i więcej. Jeśli ktoś ma 5-10 aut, to nie ma szans”.
Przedsiębiorcy wskazywali też inne czynniki hamujące rozwój branży, w tym wygórowane ceny polis ubezpieczeniowych pojazdów (15,1%), fiskalizm państwa (10,8%), opóźnienia w płatnościach (9,4%), trudności ze znalezieniem kierowców (6,3%). Z mniejszą liczbą wskazań pojawiły się też następujące bariery: brak dotacji na tworzenie nowych miejsc pracy w transporcie, konkurencja tzw. szarej strefy, ograniczenia tonażowe dróg, nieprecyzyjne przepisy (np. dotyczące delegacji służbowych) i wynikające z tego różne interpretacje urzędów skarbowych, niestabilny kurs euro.
Złe nastroje
Z badania wynika, że większość przewoźników przechodzi trudne chwile – ten rok ocenia jako najgorszy w historii ich firm. 77% ankietowanych stwierdziło, że pierwsze półrocze 2013 roku
nie sprzyjało prowadzeniu działalności. Przeciwnego zdania było tylko 13% przedsiębiorców, z czego zaledwie 1,7% zaliczyło pierwszą połowę roku do udanych. Pesymizm przewoźników dobrze obrazuje wypowiedź jednego z nich, który stwierdził, że „10 lat temu stawki były wyższe niż teraz, a opłaty dużo mniejsze”. Inny opisał minione miesiące następująco: „Mamy stałe kontrakty, ale wolumen przewozów drastycznie się zmniejszył – o 30-40% w stosunku do ubiegłego roku”.
Pesymistycznie prognozowana jest przez przedsiębiorców również druga połowa 2013 roku Zdaniem 42% badanych, sytuacja raczej nie będzie sprzyjać branży, natomiast w ocenie 16,3% z nich zdecydowanie nie będzie sprzyjać. Ostrożny optymizm wykazało 18,1% ankietowanych. Na 1200 „przepytanych” przedstawicieli firm transportowych zaledwie 11 było zdania, że do końca roku klimat ekonomiczny będzie zdecydowanie im sprzyjał.
Złe nastroje przewoźników potwierdza niski indeks kondycji finansowej branży transportowej, który w lipcu br. wynosił 56,7 pkt (został wyliczony na podstawie prognoz na najbliższe półrocze następujących czynników: liczby zleceń transportowych, skali inwestycji, płynności finansowej, poziomu zadłużenia i dostępności finansowania). Ten poziom indeksu oznacza uzyskiwanie przychodów wystarczających na pokrycie wydatków bieżącej działalności i inwestowanie w bardzo ograniczonym zakresie. Autorzy raportu zauważają, że kondycja finansowa przewoźników jest w dużym stopniu niepewna, a ryzyko utraty względnej stabilizacji finansowej można określić jako wysokie.
Przewidywane inwestycje
Mimo wszechobecnego pesymizmu, zakupy samochodów w najbliższym czasie zdecydowanie rozważa 13,5% firm, natomiast 18,2% raczej bierze te inwestycje pod uwagę. Razem jest to jedna trzecia ankietowanych, czyli 380 firm. Wśród nich blisko 60% zamierza posłużyć się leasingiem, ponad 43% rozważa zakup za gotówkę, więcej niż 12% – kredyt i niecałe 4% – wynajem długoterminowy. Przymierzający się do inwestowania przedsiębiorcy przypuszczają, że wejście od 1 stycznia 2014 roku normy czystości spalin Euro 6 spowoduje wzrost stawek myta dla starszych modeli pojazdów. Sytuacja ta zmusi wielu przewoźników do odnowienia floty. Niestety większość przedsiębiorców mimo to nie planuje zakupów środków transportu, z czego ponad 32% zdecydowanie nie bierze tego pod uwagę.
Chociaż przewoźnicy kupują w znacznej części używane samochody i posługują się głównie gotówką, to aż 55% z nich uważa, że nie ma kłopotów w dostępie do zewnętrznego finansowania, natomiast na związane z tym trudności wskazuje 28,5% ankietowanych. Wśród najczęściej wymienianych barier finansowania 52,6% przedsiębiorców wskazało na zaostrzenie kryteriów, według 37,7% respondentów brakuje ofert dostosowanych do specyfiki branży transportowej, natomiast co czwarty narzekał na wysokie koszty finansowania. Niepewność gospodarcza i obawa przed pogorszeniem sytuacji firmy była barierą do wykorzystania zewnętrznego finansowania dla 22,8% pytanych.
CB, fot. Sławomir Rummel