Drogi jakie są, NIK widzi…
Wprawdzie polskie drogi, widziane całościowo, w ostatnich latach zaczęły wyglądać lepiej, to jednak pozytywny obraz tworzą głównie oddawane sukcesywnie do eksploatacji nowe odcinki autostrad i dróg ekspresowych. Według Najwyższej Izby Kontroli, ciągle mamy do czynienia ze zjawiskiem degradacji dróg.
Kontrolerzy poddali ocenie działania ministra infrastruktury i rozwoju oraz generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad (i podległych mu oddziałów GDDKiA) w latach 2013-2015. Mieli sporo uwag. Stwierdzili m.in., że drastycznie za małe kwoty asygnowane na remonty mogą przyczynić się do dalszej degradacji sieci dróg krajowych i pogorszyć bezpieczeństwo użytkowników.
Jest hamulcowy
NIK zauważyła, że minister odpowiedzialny za transport wielokrotnie podejmował próby zabezpieczenia odpowiednich kwot na utrzymanie i remonty dróg. Zabiegał m.in. o wprowadzenie zmian ustawowych umożliwiających finansowanie tych zadań ze środków Krajowego Funduszu Drogowego w wysokości ok. 1,5 mld zł rocznie. Dążył też do uchwalenia odrębnego programu lub wprowadzenia załącznika do Programu Budowy Dróg Krajowych, uwzględniającego remonty i utrzymanie istniejącej infrastruktury.
Minister finansów nie wyraził jednak zgody na działania zaproponowane przez resort transportu. Argumentował, że znaczny wzrost kwoty w KFD może ograniczyć możliwości inwestycyjne, a także negatywnie wpłynąć na zdolność funduszu do zaciągania nowych zobowiązań. Minister finansów negatywnie odniósł się do propozycji zaplanowania przez resort transportu rocznych wydatków na remonty sieci drogowej w wysokości nie mniejszej niż 2 mld zł.
Ostatecznie nakłady finansowe na remonty dróg w 2014 r. stanowiły niespełna 25% potrzeb w tym zakresie, a w 2015 r. – jeszcze mniej, bo niecałe 19%. Wskutek tego realizowano tylko najpilniejsze zadania, które już dłużej nie mogły czekać. Natomiast na bieżące utrzymanie asfaltowych szlaków udało się znaleźć tyle, żeby wystarczyło na zaspokojenie nieco ponad 80% potrzeb w latach 2014 i 2015 r.
Nie po kolei
Zadania remontowe planowane były w oparciu o System Oceny Stanu Nawierzchni, który gromadzi dane o cechach eksploatacyjnych, np. o spękaniach, głębokości kolein, właściwościach przeciwpoślizgowych (szorstkości) nawierzchni. Zadania ujmowane były w Planie Działań na Sieci Drogowej w ściśle określonej kolejności, według matematycznego algorytmu oraz kryteriów wskazujących pilność wykonania. Tymi kryteriami są – oprócz wyników badań stanu nawierzchni, wielkość i struktura ruchu ze szczególnym uwzględnieniem udziału samochodów ciężarowych. W pierwszych pozycjach ujmowane były, co logiczne, odcinki dróg wymagające natychmiastowej interwencji, stwarzające największe zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników. Ustalenia kontroli wskazały jednak, że remonty dróg wykonywane były niezgodnie z kolejnością zadań ujętych w planie oraz w ograniczonym zakresie. Stwierdzono przypadki, kiedy nie zrealizowano zadań, mimo że przygotowana była pełna ich dokumentacja. W ocenie NIK, tylko ścisłe powiązanie planu z diagnostyką sieci drogowej gwarantuje inwestowanie środków publicznych tam, gdzie potrzeby były najpilniejsze, eliminując dowolność w tym zakresie. Zarządca dróg krajowych tak powinien zorganizować etap przygotowawczy przedsięwzięcia, by realizacja planu remontowego mogła zapewnić właściwe wykonanie zadań w odpowiedniej kolejności.
Objechać i sprawdzić
NIK stwierdziła niewystarczający nadzór zarządców dróg krajowych nad realizacją obowiązkowych zadań w zakresie tzw. objazdów i kontroli dróg. Czynności te, wykonywane w terenie, mają na celu weryfikację stanu nawierzchni i drogowych obiektów inżynierskich oraz sprawdzenie, czy bariery energochłonne, ekrany akustyczne, oznakowanie pionowe i poziome, a także przydrożna zieleń są należycie utrzymane. Stwierdzono przypadki zaniechania tych obowiązków oraz niewłaściwego ich dokumentowania. Często występowało ryzyko zbyt późnego stwierdzenia nieprawidłowości, a w konsekwencji podjęcia z opóźnieniem prac interwencyjnych.
Zaniedbana zieleń
W czasie oględzin wybranych odcinków dróg krajowych woj. łódzkiego i mazowieckiego kontrolerzy NIK stwierdzili, iż działania związane z należytym utrzymaniem zieleni przydrożnej były niewystarczające. Natknęli się na zaniedbane tereny, stwierdzili przypadki braku bieżących pielęgnacji oraz prowadzenie prac tylko w części pasa drogowego, np. po widocznej dla kierowców, wewnętrznej stronie ekranów akustycznych (po drugiej stronie ekranów panoszyły się chwasty).
Organizacja robót
Jednostki odpowiedzialne nie podejmowały działań w celu określenia, czy i w jaki sposób organizacja robót drogowych wpływa na przepustowość i powoduje utrudnienia dla kierowców w trakcie wykonywania prac. Nie realizowano w ogóle, lub tylko w ograniczonym zakresie, zadań w celu zapewnienia bądź zwiększenia komfortu przejazdu drogami w aspekcie oszczędności czasu i redukcji kosztów ponoszonych przez kierowców. Kontrole wykazały też, że w ramach koordynacji robót remontowych nie uwzględniono racjonalnych oczekiwań użytkowników dróg, co świadczy o braku systemowego podejścia GDDKiA do minimalizacji utrudnień w związku z powadzeniem robót. Nie dokonywano analiz i kalkulacji w zakresie przejezdności dróg pod kątem minimalizacji utrudnień i oszczędności czasu przejazdu.
CB, fot. NIK (Karol Kośnik)