O jeden pas za mało…
Doświadczeni przewoźnicy i kierowcy powtarzają, że zabezpieczając ładunek do transportu, lepiej założyć o dwa pasy za dużo niż o jeden za mało. Wiedzą bowiem, że prawa fizyki są nieubłagane – w sytuacjach, gdy kierowca musi wykonać gwałtowny manewr na drodze, np. raptownie zahamować lub mocno skręcić kierownicą w celu ominięcia przeszkody, nawet bardzo ciężki ładunek stykający się dużą powierzchnią z podłogą skrzyni prawdopodobnie przesunie się z miejsca i… No właśnie, może dojść do tragedii. Siła ładunku, który w sposób niekontrolowany przemieścił się w ładowni i wypadł na zewnątrz skrzyni, jest olbrzymia i zwykle miażdży wszystko, co napotka na swojej drodze.
Z niebezpieczeństw wynikających z nieprawidłowego zamocowania ładunku i błędów często popełnianych przez kierowców i przewoźników zdają sobie doskonale sprawę specjaliści z firmy Europart Polska, która dostarcza serwisom pojazdów ciężarowych i przewoźnikom części zamienne, akcesoria i materiały eksploatacyjne, a także sprzęt i narzędzia składające się na wyposażenie warsztatów. Firma wystartowała niedawno z nowym pomysłem, którym jest strona internetowa o charakterze blogu, redagowana pod hasłem „partner w transporcie” (www.partnerwtransporcie.pl). Pierwsze wpisy dotyczą zabezpieczania ładunków w kontekście bezpieczeństwa przewozów. Autorzy przypominają regulacje prawne, w których można znaleźć przepisy dotyczące zabezpieczania ładunków i wymieniają m.in. częste błędy kierowców.
Co mówią przepisy?
Zagadnienia związane z mocowaniem ładunków regulują przepisy krajowe i unijne. Do najważniejszych aktów prawnych obowiązujących w Polsce należy ustawa Prawo o ruchu drogowym z 20 czerwca 1997 roku (Dz. U. z 2012 poz. 1137). Uzupełnieniem ustawy jest unijna norma PN-EN 12195 regulująca te kwestie na terenie Wspólnoty Europejskiej.
Artykuł 61 ustawy Prawo o ruchu drogowym udziela ogólnych wskazówek, jak powinien być zabezpieczony ładunek:
- nie może powodować przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej lub dopuszczalnej ładowności pojazd;
- powinien być umieszczony w taki sposób, aby nie powodował przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi pojazdu na drogę, nie naruszał stateczności pojazdu, nie utrudniał kierowania pojazdem i nie ograniczał widoczności drogi lub nie zasłaniał świateł, urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych tablic albo znaków, w które pojazd jest wyposażony;
- powinien być tak zabezpieczony, by nie zmieniał położenia w trakcie jazdy;
- urządzenia służące do mocowania ładunku powinny być zabezpieczone przed rozluźnieniem się, swobodnym zwisaniem lub spadnięciem podczas jazdy.
Nie ma w prawie o ruchu drogowym przepisów szczegółowych, które np. wskazywałyby, jaką technikę mocowania zastosować dla danego rodzaju transportu i określałyby obowiązkowe elementy wyposażenia części ładunkowej pojazdów. Dlatego warto zajrzeć do unijnej normy PN-EN 12195, która m.in. podaje wzory matematyczne służące do doboru liczby i zdolności mocujących elementów służących do zabezpieczenia ładunku z uwzględnieniem sił działających na ładunek w czasie jazdy. Norma omawia budowę i wymagania wytrzymałościowe wobec pasów transportowych, odciągów łańcuchowych i lin mocujących.
Od prawidłowego zabezpieczenia ładunku zależy nie tylko dostarczenie go nieuszkodzonego do miejsca docelowego, ale przede wszystkim bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Oto najczęstsze błędy popełniane w trakcie zabezpieczania ładunku, wskazane przez Europart Polska na stronie „partner w transporcie”.
Igranie z prawami fizyki
Gdyby przyjąć teoretyczne założenie, że pojazd przemieszcza się ze stałą prędkością po linii prostej, wtedy transportowany ładunek nie działa z żadną siłą na swoje otoczenie, nie licząc ciążenia wywołanego przez grawitację. W rzeczywistości im większe odchylenie od tej idealnej sytuacji (np. nagłe przyśpieszenie, gwałtowne hamowanie, skręcanie na rondzie), z tym większą siłą ładunek działa na swoje otoczenie. Jeżeli nie jest odpowiednio zamocowany, w trakcie hamowania będzie napierał do przodu, na łuku drogi będzie miał tendencję do przemieszczania się na boki, a przy przyspieszaniu może przesunąć się do tyłu. Kierowcy czasami nie widzą potrzeby zabezpieczenia towaru znajdującego się w ładowni pojazdu, bo wychodzą z założenia, że jest bardzo ciężki i dlatego nie ma prawa się ruszyć. To błędne przeświadczenie – w niektórych sytuacjach nawet wielka masa ładunku nie wystarczy do utrzymania go na miejscu.
Niedbale na paletach
Częstym błędem osób przygotowujących towary do wysyłki jest ich nieodpowiednie zabezpieczenie na palecie. Przykładem jest użycie do owinięcia ładunku spaletyzowanego za słabej folii lub niedbałe wykonanie operacji foliowania. Kolejnym błędem jest to, że towar nie jest ułożony na całej powierzchni palety, co sprzyja jego przesuwaniu się podczas jazdy z powodu wolnej przestrzeni między opakowaniami. Podczas gwałtownego hamowania lub skrętu ładunek może zmienić położenie, przewrócić się, przechylić się na boki. Istnieje realne niebezpieczeństwo uszkodzenia towaru na tej i sąsiednich paletach.
Brak narzędzi
Zdarza się, że firmy transportowe nie wyposażają kierowców w odpowiednie narzędzia do zabezpieczania towaru. A trzeba pamiętać, że można skorzystać nie tylko z pasów czy łańcuchów, ale także belek blokujących, drążków rozporowych (o konstrukcji teleskopowej), siatek czy klinów. Użycie szerokiego wachlarza środków jest najczęściej uzależnione od specjalnego wyposażenia pojazdu, np. w ramy lub szyny z otworami odpowiedniego kształtu do kotwiczenia zaczepów czy końcówek drążków. Niezwykle ważne jest również umieszczenie pod ładunkiem mat antypoślizgowych, dzięki czemu można użyć mniejszej liczby pasów, bo możliwość przemieszczenia się ładunku zostaje znacznie ograniczona.
Nieumiejętne użycie pasów
Pasy są uniwersalnym i najczęściej używanym środkiem do mocowania ładunków. Ich skuteczne zastosowanie nie jest jednak czynnością tak prostą jak mogłoby się z pozoru wydawać. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, ile pasów użyć, żeby zabezpieczenie było skuteczne. Do tego potrzebna jest wiedza (np. dotycząca współczynnika tarcia występującego między stykającymi się powierzchniami ładunku i podłogi przedziału ładunkowego), a także doświadczenie. Np. zamocowanie pasami płaskich ładunków, takich jak stalowe pręty, jest praktycznie nieskuteczne z powodu małego kąta zawartego pomiędzy liniami pasa i podłogi. W tym przypadku lepiej wykorzystać inną metodę niż opasanie lub skorzystać ze specjalnych rozwiązań oferowanych przez producentów środków do mocowania i naczep.
Pasy transportowe świetnie się sprawdzają do unieruchomienia opakowań tekturowych. Trzeba jednak pamiętać o zastosowaniu desek kantówek bądź listew kątowych w celu ochrony paczek. Gdy o nich zapomnimy, w miejscu opasania może dojść do uszkodzenia ładunku. W przypadku użycia pasów do zabezpieczenia ładunków o ostrych, twardych krawędziach, trzeba je zabezpieczyć w celu ochrony środka mocującego. Ważne jest regularne kontrolowanie stanu technicznego sprzętu do mocowania, np. użytkowanie częściowo przetartych pasów jest niedopuszczalne, bo grozi ich przerwaniem.
Nie wiesz? Zapytaj!
Kolejnym błędem, popełnianym zwłaszcza przez kierowców mniej doświadczonych, jest… duma. Zdarzają się sytuacje, że kierowca nie wie, jak zabezpieczyć dany ładunek, a wstydzi się zapytać kogoś bardziej doświadczonego. Kto pyta, nie błądzi – trzeba w tym miejscu przypomnieć stare przysłowie, które uczy nas, że warto korzystać z wiedzy innych. Pamiętajmy, że chodzi o bezpieczeństwo ludzi i środków transportu, a także zagrożenie uszkodzenia bądź utraty ładunków, które w wielu przypadkach są cenniejsze niż ciągnik i naczepa razem wzięte.
opr. CB, fot. Cezary Bednarski