Volvo: samorządowcy stawiają na ekologiczne autobusy
Korzystając z unijnych środków finansowych władze samorządowe wielu polskich miejscowości planują inwestycje w proekologiczny transport publiczny. Dzięki zakupom autobusów hybrydowych i elektrycznych chcą obniżyć poziom emisji spalin do atmosfery i hałasu. Producenci tych pojazdów nie narzekają na brak zamówień.
– Rośnie zainteresowanie polskich miast pojazdami o napędzie elektrycznym. Do niedawna samorządy kupowały głównie pojazdy napędzane silnikiem Diesla, a od jakiegoś czasu systematycznie zwiększa się zainteresowanie bardziej ekologicznymi rozwiązaniami. Obecnie około 30% ogłaszanych przetargów dotyczy pojazdów zelektryfikowanych – mówi Małgorzata Durda, dyrektor Volvo Buses na Polskę i Kraje Bałtyckie.
Z ubiegłorocznego raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że 33 spośród 50 miast o najgorszym stanie powietrza w Unii Europejskiej znajduje się w Polsce. Spaliny i smog są problemem dla wielu samorządów, które szukają rozwiązań ograniczających emisję zanieczyszczeń.
Dają przykład
Problem został też zauważony na szczeblu rządowym. Przyjęta rok temu Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju zakłada upowszechnienie w miastach transportu opartego na autobusach elektrycznych i innych pojazdach, które wykorzystują ten rodzaj napędu. Ministerstwo Rozwoju prognozuje, że do 2021 roku po polskich drogach może jeździć tysiąc elektrycznych autobusów. Czy to realne założenia – czas pokaże. Obecnie pojazdy wykorzystujące napęd elektryczny kursują po ulicach m.in. Inowrocławia, Warszawy, Krakowa, Lublina i Jaworzna.
– W Inowrocławiu mamy 36 pojazdów komunikacji miejskiej, z czego 10 to hybrydy, dwa – autobusy elektryczne i cztery napędzane sprężonym gazem ziemnym. Na tym nie koniec. Ze środków unijnych zamierzamy kupić 16 autobusów z napędem elektrycznym i hybrydowym, z zastrzeżeniem, że mówimy o hybrydach elektrycznych – ujawnia Mariusz Kuszel, dyrektor Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Inowrocławiu, które od około dwóch lat buduje flotę ekologicznych autobusów. Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia podkreśla, że jest to jedyne polskie miasto, które spełnia surowe unijne wymogi dotyczące czystości powietrza. – Jesteśmy uzdrowiskiem, dlatego ekologiczny tabor autobusowy to dla nas „być albo nie być”. Dzięki niemu powietrze w mieście jest czyste, a autobusy ruszają z przystanku w absolutnej ciszy. Są przy tym bezpieczne, oszczędne i bardzo wygodne. Mieszkańcy lubią nimi jeździć – zapewnia prezydent.
Szykuje się boom
Kolejne miasta planują elektryfikować komunikację publiczną. Kilka miesięcy temu ponad 40 samorządów podpisało porozumienie z Państwowym Funduszem Rozwoju, w którym zadeklarowały, że w nadchodzących latach kupią łącznie 780 elektrobusów. Np. Jaworzno w ciągu 2-3 lat planuje wymienić 80% swojego taboru autobusowego. – Realizujemy właśnie postanowienia umowy na dostawę dla MPK Sosnowiec 35 autobusów hybrydowych. Są to 12-metrowe Volvo 7900H i 18-metrowe Volvo 7900LAH, które zostały wyposażone między innymi w monitoring, system informacji pasażerskiej, ładowarki USB, a także dostęp do internetu przez Wi-Fi. To w tej chwili nasz największy kontrakt dotyczący autobusów niskoemisyjnych w Polsce. Do dzisiaj dostarczyliśmy do Sosnowca 24 pojazdy, a pozostałe trafią tam do końca października. Hybrydy jeżdżą również w Tarnowskich Górach, Warszawie i Wrocławiu. Obserwujemy, że władze samorządowe i lokalne przedsiębiorstwa komunikacyjne coraz chętniej spoglądają w stronę autobusów wykorzystujących napęd elektryczny. Deklarują chęć zakupu w najbliższych latach około 2 tysięcy sztuk tego typu pojazdów. Szykuje się prawdziwy boom – prognozuje Małgorzata Durda.
Potrójne uderzenie
We wrocławskiej fabryce Volvo produkuje trzy typy „zielonych” autobusów: hybrydy, elektryczne hybrydy i pojazdy w pełni elektryczne. Autobusy hybrydowe Volvo serii 7900 są zasilane energią elektryczną podczas ruszania i postojów na przystankach. Po osiągnięciu prędkości 20 km/h włącza się napęd spalinowy. Pojazdy nie wymagają infrastruktury do ładowania – baterie napełniają się podczas hamowania. Hybrydy zużywają o 30-40% mniej paliwa niż tradycyjne odpowiedniki i emitują 40 do 50% mniej spalin. – Produkujemy też elektryczne hybrydy ze złączem typu plug-in, które mogą korzystać ze stacji szybkiego ładowania na przystankach końcowych. Proces ten trwa od 3 do 6 minut. To rozwiązanie dogodne dla miast, w których są strefy niskoemisyjne. W nich autobus może poruszać się w trybie elektrycznym, a po wyjechaniu ze strefy kontynuować jazdę w trybie hybrydowym. Tego typu pojazdy mogą około 70% trasy pokonać wykorzystując wyłącznie napęd elektryczny. Są do 60% wydajniejsze energetycznie niż porównywalne autobusy z silnikiem Diesla – zapewnia Małgorzata Durda.
Elektryczne hybrydy Volvo kursują już w wielu europejskich miastach, m.in. Göteborgu, Sztokholmie i Hamburgu. W Luksemburgu są cztery linie autobusowe o łącznej długości 86 km, obsługiwane wyłącznie przez elektryczne hybrydy. Zresztą, w Göteborgu czy Luksemburgu kursują również w pełni elektryczne autobusy Volvo. Niedawno przewoźnik ze szwedzkiego Malmö zamówił we wrocławskiej fabryce 13 elektrycznych autobusów, które zaczną obsługiwać linię o długości 14,7 km pod koniec przyszłego roku.
(C), fot. Volvo Trucks