Volvo Trucks: 30. urodziny flagowego modelu
Volvo Trucks świętuje 30. rocznicę uruchomienia produkcji seryjnej flagowego modelu FH16. Gdy w 1987 roku zaprezentowano pierwszą generację modelu F16 z 16-litrowym, sześciocylindrowym, rzędowym silnikiem generującym moc 470 KM, pojazd wywarł ogromne wrażenie na środowisku związanym z transportem drogowym. Imponujące w tamtych czasach osiągi długo były nie do pobicia.
– Volvo „odjechało” wtedy konkurencji w wielu parametrach. Oprócz rekordowej mocy , klienci zachwycali się przestronnością kabiny i znakomitym wyposażeniem pojazdu. To była nowa jakość, która otworzyła kolejny rozdział w produkcji samochodów ciężarowych – mówi Wilhelm Rożewski, manager marketingu i komunikacji w Volvo Trucks Poland.
Model F16 zyskał uznanie klientów z całego świata. Z biegiem lat flagowy model wyposażany był w silniki o coraz większej mocy maksymalnej. W 1991 r. pod maskę F16 trafiła jednostka 510-konna, a 12 lat później, już jako model FH16, ciężarowe Volvo po raz pierwszy przekroczyło granicę 600 KM. Pięć lat później pokonana została bariera 700 KM, a dziś samochód dostępny jest z silnikiem 750-konnym.
Model FH16, podobnie jak całą serię FH, wyróżnia także wiele innowacyjnych rozwiązań, takich jak ułatwiający prowadzenie pojazdu aktywny układ kierowniczy, podnoszona oś tandemowa i nowoczesna skrzynia biegów I-Shift z biegami pełzającymi, które umożliwiają transport ekstremalnie ciężkich, ponadnormatywnych ładunków, ruszanie z miejsca w trudnym terenie i jazdę z wyjątkowo małymi prędkościami, rzędu 0,5 km/h. – Takiej mocy i możliwości nie znajdziemy w żadnym innym samochodzie ciężarowym produkowanym seryjnie – wskazuje Wilhelm Rożewski.
Charakterystyczny dla modelu FH16 jest także unikatowy design. W stylizacji nadwozia zwracają uwagę takie elementy jak przyciemnione szyby w tylnej części kabiny, charakterystyczna, srebrna krata wlotu powietrza oraz eleganckie lusterka i osłona przeciwsłoneczna. Projektanci przyłożyli również wielką wagę do wyglądu i ergonomii wnętrza kabiny, którą wyróżnia indywidualna tapicerka paneli drzwiowych i ścian, chromowane listwy, ozdobne zasłony i dodatkowe punkty świetlne.
W Polsce największym odbiorcą kultowych „szesnastek” jest firma Transannaberg ze Strzelec Opolskich, która – co za zbieg okoliczności – również obchodzi w tym roku 30. urodziny. – Nie ma ładunków, których nie możemy przewieźć. Są tylko drogi, na których jest to trudniejsze – zapewnia właściciel Transannaberg, Joachim Wiesiollek. Na co dzień jego firma specjalizuje się w przewozach ładunków nienormatywnych, których wymiary i masa przekraczają normy dozwolone w ruchu drogowym. Promy, statki, dźwigi i łopaty wirników elektrowni wiatrowych to tylko niektóre ładunki, które transportowały zestawy drogowe firmy Transannaberg.
– Przez 30 lat działalności przewoziliśmy ładunki, które wymagały od nas nie tylko ogromnej precyzji i umiejętności, ale także bardzo mocnego i wytrzymałego sprzętu. Dlatego już wiele lat temu zdecydowaliśmy się wprowadzić do naszej floty Volvo FH16, które idealnie nadają się do realizacji tego typu zadań – tłumaczy Joachim Wiesiollek.
Flota Transannaberg liczy 30 Volvo FH16 różnych generacji, w tym także najnowsze ciągniki siodłowe z 750-konnym silnikiem. – Do przewozu ponadgabarytowych, bardzo ciężkich ładunków potrzebujemy pojazdów o określonych parametrach. Niezbędna jest piekielnie duża moc, cztery osie i ekonomiczny silnik, który pomimo ogromnych obciążeń nie spali dużo paliwa. Volvo FH16 spełnia wszystkie te kryteria, a dodatkowo świetnie radzi sobie w trudnym terenie, co w przypadku podobnych konstrukcji nie jest takie oczywiste. Teraz, dzięki biegowi pełzającemu możemy ruszyć nawet z 200-tonowym zestawem i nie obawiać się o stan sprzęgła – wylicza Joachim Wiesiollek.
W opinii właściciela Transannabergu, wielką zaletą modelu FH16 jest także przestronna, komfortowa kabina, którą doceniają przede wszystkim kierowcy wyruszający w długie trasy międzynarodowe. – Jeśli kierowcy w naszej firmie mają wybór, wolą jeździć właśnie tym ciągnikiem. Pod względem dostępnej przestrzeni i poziomu komfortu Volvo robi ogromne wrażenie. Podobnie jest z elastycznym i fachowym serwisem, na który możemy liczyć w każdej sytuacji – podsumowuje Wiesiollek.
Z okazji jubileuszu serii F16 i FH16, przedstawiciele szwedzkiej marki postanowili w jednym miejscu zebrać jak największą liczbę tych pojazdów. Okazją do realizacji tego przedsięwzięcia była tegoroczna edycja zlotu Nordic Trophy, który zorganizowano na terenie toru wyścigowego Mantorp Park pod Linköping. W odpowiedzi na apel Volvo Trucks, na miejscu pojawiło się niemal 100 samochodów, które przez dwa dni miało okazję obejrzeć 40 tys. fanów ciężkiego sprzętu.
(C), fot. Volvo Trucks